13 października 2021

48. sesja Rady Praw Człowieka ONZ, czyli aborcja, „prawa” osób interpłciowych i zagrożonych zmianami klimatu

(zdjęcie ilustracyjne Pixabay )

Amerykański Departament Stanu pochwalił postęp poczyniony w sprawie praw człowieka podczas 48. sesji Rady Praw Człowieka ONZ (HRC). W szczególności zwrócono uwagę na działania związane z promocją uroszczeń subkultury mniejszości seksualnych (LGBTQI+), aborcji na życzenie i tzw. praw związanych z domniemanymi zmianami klimatycznymi.

Podczas sesji HRC mówiono o potrzebie promocji uroszczeń „osób interpłciowych”. Postęp poczyniono także w sprawie praw ludności rdzennej, mniejszości etnicznych i religijnych, osób starszych i innych grup marginalizowanych. Ponad 300 organizacji proaborcyjnych lobbowało za natychmiastowym upowszechnieniem nieograniczonej aborcji na całym świecie. Wskazały, że jest to konieczne w celu redukcji liczby zgonów matek. Pojawiła się także nowa koncepcja praw człowieka, obejmująca prawa związane z walką z domniemanymi zmianami klimatycznymi powodowanymi przez człowieka. Powołano Specjalnego Sprawozdawcę ds. Zmian Klimatu, którego zadaniem będzie promocja i ochrona praw człowieka w kontekście zmian klimatycznych.

Waszyngton, który uznał prawa człowieka za priorytet w polityce zagranicznej, upomniał rządy państw, które je łamią. Stany Zjednoczone wraz ze Słowenią, która przewodniczy UE, promowały rezolucję dotyczącą „Stanu praw człowieka w Afganistanie”. Przewiduje ona powołanie specjalnego sprawozdawcy do monitorowania rozwoju sytuacji w kraju rządzonym przez talibów. Rząd amerykański wsparł UE w sprawie powołania specjalnego sprawozdawcy ds. sytuacji w Burundi. Powołano także specjalną grupę, która ma badać naruszenia praw człowieka w Syrii.

Wesprzyj nas już teraz!

Stany Zjednoczone zaproponowały przyjęcie rezolucji odnośnie ludów tubylczych, a także poparły rezolucje Gwatemali i Meksyku w sprawie negatywnych skutków pandemii COVID-19 i kryzysu klimatycznego dla ludów tubylczych. USA chcą, by w pracach ONZ brało udział więcej przedstawicieli ludności rdzennej. Amerykanie zaproponowali przyjęcie rezolucji dotyczącej osób starszych, poparli także rezolucję w sprawie zakończenia wojny w Jemenie. Rada Praw Człowieka nie odnowiła mandatu sprawozdawcy dla Jemenu, który dostarczał raporty na temat naruszeń praw człowieka w tym kraju.

Stany Zjednoczone zaproponowały rezolucje odnośnie łamania praw człowieka w Somalii. Jednocześnie zablokowały przyjęcie kilku dokumentów, które „miały na celu wprowadzenie niejasnego języka bez uzgodnionego znaczenia, sugerując, że prawa człowieka przysługują raczej grupom niż jednostkom, co podważa poszanowanie praw człowieka i długotrwałe ramy w systemie Narodów Zjednoczonych”. Niektóre państwa zaproponowały, by podporządkować indywidualne prawa człowieka rozwojowi i postępowi gospodarczemu. W kilku wspólnych oświadczeniach, wydanych z niektórymi państwami, Amerykanie potępili naruszenia praw w regionie Tigray w Etiopii, Nikaragui i Afganistanie. Potępiono rosyjską aneksję Krymu i tymczasową okupację terytorium suwerennej Ukrainy. Przyjęto oświadczenia odnośnie zwalczania antysemityzmu na świecie.

Zajęto się także sprawą sytuacji mniejszości seksualnych w Ghanie, w związku z projektem ustawy anty-LGBTI w tym kraju. Zaproponowana regulacja kryminalizuje zachowania homoseksualne, promocję ich w przestrzeni publicznej, jednocześnie promując tak zwane terapie konwersyjne dla osób z zaburzeniami tożsamości seksualnej. Za promocję rozwiązłości seksualnej, w szczególności sodomii, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za produkcję i rozpowszechnianie propagandy LGBTI inicjatorzy ustawy chcą wymierzać kary od 5 do 10 lat pozbawienia wolności.

Uczestnicy 48. sesji Rady Praw Człowieka upamiętnili Międzynarodowy Dzień Bezpiecznej Aborcji. Ponad 370 organizacji proaborcyjnych z całego świata, jak i grup działających na rzecz zapobiegania śmierci matek poprzez zapewnienie dostępu do aborcji, domagały się natychmiastowej „bezpłatnej, bezpiecznej i powszechnie dostępnej aborcji dla wszystkich kobiet i dziewcząt”. We wspólnym oświadczeniu wygłoszonym na sesji Rady Praw Człowieka ONZ przez ISHR, Centrum Praw Reprodukcyjnych, Inicjatywę Praw Seksualnych oraz Stowarzyszenie na rzecz Praw Kobiet i Rozwoju, stwierdzono, że minęło już 28 lat od przyjęcia Deklaracji Wiedeńskiej, 27 lat od stworzenia Programu działania Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD) oraz 26 lat od przyjęcia Deklaracji Pekińskiej. Tymczasem kobiety wciąż nie mogą się cieszyć z „praw” zapisanych we wszystkich tych dokumentach.

Skarżono się, że „z powodu łamania praw seksualnych i reprodukcyjnych” każdego roku umierają setki tysięcy kobiet. Dlatego zaapelowano, by egzekwować „prawa” do „bezpłatnej, bezpiecznej i dostępnej aborcji”. Przekonywano, że z powodu braku dostępu do procederu uśmiercania dzieci nienarodzonych każdego roku umiera od 4,7 do 13,2 proc. matek decydujących się na niebezpieczną aborcję. Podano np., że w Polsce z tego powodu umiera 8 kobiet rocznie.

Podczas sesji odniesiono się także do zagrożeń wynikających z upowszechnienia cyfrowej technologii nadzoru i inwigilacji przy użyciu sztucznej inteligencji oraz technik biometrycznych. Rada Praw Człowieka nie odpowiedziała jednak na apele organizacji pozarządowych odnośnie powszechnych naruszeń praw człowieka w Chinach, Egipcie i Arabii Saudyjskiej.

Źródło: state.gov, ishr.ch

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 131 667 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram