29 czerwca 2021

„Incydenty” na ulicach francuskich miast. Powodem porażka w 1/8 finału piłkarskiego Euro

(PublicDomainPicture+Gerd Altmann, Pixabay)

Bezpośrednie konsekwencje porażki Francji w meczu ze Szwajcarią można było zobaczyć niemal natychmiast na ulicach wielu miast. Noc obfitowała w „incydenty”, które wybuchły w poniedziałkowy wieczór w kilku miastach – w tym w Lyonie, Lille czy Angers.

W Lyonie po meczu wybuchły starcia przed barem w centrum miasta, w którym kibice oglądali mecz. Prowokatorami mieli być aktywiści „skrajnej prawicy”. Zdemolowano kilka barów. W Lille na Grand Place zgromadziło się około tysiąca osób. Atmosfera była początkowo radosna, po meczu zamieniła się w awantury. Doszło do starć z policją. W Angers policja musiała interweniować około 23:30, aby rozproszyć agresywny tłum. Użyto gazu i kul gumowych. Kilka osób zostało aresztowanych.

Równie zdegustowanych było około 17 milionów Francuzów, którzy oglądali mecz 1/8 finału piłkarskiego Euro w domach. Zamieszki uliczne to normalność, ale trudno nie przewidzieć dalszej degeneracji nastrojów społecznych. Francuzi celowali w tytuł mistrzowski. Okazali się jednak nie drużyną, ale zlepkiem indywidualności.

Wobec tego powraca temat „różnorodności” ich ekipy, wewnętrznych niesnasek czy zajmowania się przez piłkarzy „walką z rasizmem” zamiast treningami.

Sprawili spory zawód rządowi i prezydentowi. Mieli poprawić wskaźniki społecznego optymizmu i dodać punktów Macronowi w jego kampanii o reelekcję. Zawiedli… Francuzi nie wydobędą się z depresji, a wyjątkowo niska frekwencja na niedzielnych wyborach regionalnych pokazuje, że rośnie grupa niezadowolonych z całej elity politycznej Francji. Belgijska gazeta „Le Soir” dała dość symptomatyczny tytuł pomeczowy –„Frexit” (nawiązanie do politycznego brexitu).

Porażka przyniesie też konsekwencja piłkarskie. Przyszłość trenera Deschampsa staje pod znakiem zapytania. Federacja postawiła mu jako zadanie minimum wejście do półfinału. Wiadomo też, że odejdzie z zespołu kilku starszych graczy, jak np. 34-letni Olivier Giroud, czy 31-letni Moussa Sissoko. Odpadnięcie w tej fazie Euro to także mniejsze pieniądze dla piłkarskiej Federacji. 30 milionów euro utraciła w związku z pandemią i liczyła na podreperowanie budżetu.

BD

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram