5 listopada 2021

Prof. Engels o unijnej „stopie w drzwiach”. Szantaże dopiero nadejdą

(Elekes Andor, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons)

Zdaniem belgijskiego profesora Dawida Engelsa, szantaż Unii Europejskiej w sprawie akceptacji Krajowego Planu Odbudowy to dopiero początek nacisków UE. Zaraz po zniesieniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nadejdzie wymóg przestrzegania „praw osób LGBT”, liberalizacji prawa aborcyjnego… Jak ostrzega uczony, ostatecznym dążeniem Brukseli jest zmiana niewygodnego dla niej rządu na gabinet całkowicie uległy wobec oficjalnej ideologii i dominacji politycznej eurokratów.

„Z pewnością taka uległość byłaby tylko kolejnym krokiem w sporze z Brukselą, a nie jego końcem, wiele innych stanowisk obecnego rządu nie podoba się unijnym elitom, więc to tylko kwestia czasu, kiedy pojawią się kolejne problemy, np. w sprawie demokratyzacji Trybunału Konstytucyjnego, ustawy o aborcji, odrzuceniu ideologii LGBTQ”, cytuje słowa prof. Dawida Engelsa portal wgospodarce.pl. Zatrudniony w Instytucie Zachodnim w Poznaniu Belg podkreśla, że wstrzymanie środków unijnych na Krajowy Plan Odbudowy, to tylko jeden z przejawów ogólnego dążenia eurokratów do całkowitego podporządkowania sobie polskich władz. Wśród polityków zachodniej Europy coraz częściej pojawia się postulat wstrzymania jakichkolwiek dotacji pieniężnych dla naszego kraju, dopóki Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie zostanie rozwiązana. To szantaż w celu obalenia polskiego rządu – alarmuje profesor w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej.

Uczony zaznacza również, że dalsza uległość rządzących wobec eurokratów będzie niosła ze sobą katastrofalne skutki. Klęska władzy w starciu z UE i całkowite podporządkowanie się jej dyktatowi oznaczać będzie, w opinii Davida Engelsa, niechybny powrót rządów Platformy Obywatelskiej, ze wspieranym przez Brukselę Donaldem Tuskiem w roli premiera. Naukowiec zwraca również uwagę, że jeśli władza nagnie się do unijnych żądań w obszarze sądownictwa, większość decyzji podjętych w ciągu ostatnich 6 lat (…) zostałaby uznana za niezgodne z prawem, co wepchnęłoby Polskę w chaos sądowy i polityczny, z którego nie wyszłaby przez wiele lat.  

Berlin wydaje się przewodzić walce przeciwko wyborowi politycznemu dokonanemu przez polski naród, podsumowuje uczony. Jego zdaniem unijne elity, wykazujące na razie wobec Polski „moralizującą życzliwość”, mogą pod przewodem Niemiec w każdej chwili przejść do dużo „brzydszego” i „znanego z historii” podporządkowywania sobie polskiego ustawodawstwa i gwarantowania dla siebie hegemonii gospodarczej na krajowym rynku.

Źródła: wgospodarce.pl

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram