12 maja 2021

Tennessee wycofuje się ze szkodliwych kuracji dla młodych z „dysforią płciową”

(fot. Pixabay)

W Tennessee medycy nie będą mogli przepisywać blokerów dojrzewania i hormonów płciowych nieletnim, którzy mogą doświadczać tzw. dysforii płciowej lub „niezgodności płci”. Stanowy kongres przyjął odpowiednią ustawę w tej kwestii. Również szwedzcy medycy zmienili zdanie w tej sprawie, przestrzegając przed poważnymi skutkami zdrowotnymi blokowania rozwoju płciowego dziewcząt i chłopców.

Gubernator stanu Tennessee Bill Lee nie podpisał jeszcze ustawy, ale wcześniej już akceptował podobne regulacje zabraniające transpłciowym „kobietom” (biologicznym mężczyznom) wstępowania do żeńskich drużyn sportowych.

Poprawka do ustawy SB 126 stanowi, że „standardowa praktyka medyczna nie obejmuje przepisywania leczenia hormonalnego nieletnim z dysforią płciową lub niezgodną z płcią przed okresem dojrzewania”.

Wesprzyj nas już teraz!

Dopuszczono wyjątek jedynie w celu diagnostycznym, ale nie związanym z „dysforią płciową lub niezgodnością płci”.

Według Mayo Clinic „dysforia płciowa to uczucie dyskomfortu lub niepokoju, mogące wystąpić u osób, których tożsamość płciowa różni się od płci przypisanej przy urodzeniu lub cech fizycznych związanych z płcią. Osoby transpłciowe i nieprzystosowane do płci mogą doświadczać dysforii płciowej”.

Aktywiści związani z lobby LGBTQ, twierdzą, że ustawodawcy z Tennessee głosowali za „zakazem opieki zdrowotnej dla transpłciowych dzieci”. Tymczasem „opieka zdrowotna to prawo człowieka”. Skarżyli się na „nienawiść” kongresmenów.

Również w Szwecji, szpital dziecięcy Astrid Lindgren w Sztokholmie zmienił swoją politykę, rezygnując z przepisywania leków blokujących dojrzewanie i hormonów płciowych osobom poniżej 16 roku życia.

„Te terapie są potencjalnie obarczone rozległymi i nieodwracalnymi negatywnymi konsekwencjami, takimi jak: choroby układu krążenia, osteoporoza, bezpłodność, zwiększone ryzyko raka i zakrzepica” – stwierdzono. „Utrudnia to ocenę stosunku ryzyka do korzyści dla indywidualnego pacjenta i jest jeszcze trudniejsze dla nieletnich i ich opiekunów zajęcie świadomego stanowiska w odniesieniu do tych metod leczenia” – zaznaczono.

Szpital wskazał, że „leczenie” blokujące dojrzewanie, to kontrowersyjna terapia, która ostatnio stała się przedmiotem zwiększonej uwagi i kontroli, zarówno na szczeblu krajowym, jak i na arenie międzynarodowej.

Przypomina szeroko nagłośnione orzeczenie sądu brytyjskiego z 1 grudnia 2020 r., który stwierdził, że dzieci poniżej 16 roku życia mają „ogromne trudności” w spełnieniu standardu świadomej zgody, która umożliwiłaby im przyjmowanie środków blokujących dojrzewanie, leki opóźniające rozwój indukowany hormonami.

Orzeczenie brytyjskiego sądu w sprawie Bell przeciwko Tavistock jest wielką porażką lobby LGBT.

Amerykański opiniotwórcza magazyn „Foreign Policy” ubolewał nad decyzją brytyjskiego trybunału, twierdząc, że zakaz podawania młodym ludziom środków farmakologicznych, które opóźniają ich dojrzewanie, zagraża bezpieczeństwu nie tylko transseksualistów, ale wszystkich mniejszości seksualnych na całym świecie.

Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł w grudniu ub.r., że dzieci w wieku poniżej 16 lat nie są zdolne do podjęcia decyzji dot. przyjmowania leków hormonalnych, opóźniających proces dojrzewania (mają „ogromne trudności” w spełnieniu standardów „świadomej zgody”). Środki takie podawano – na życzenie dzieci – gdy doświadczały one zaburzeń “tożsamości płciowej”.

Zgodnie z orzeczeniem, to nie same dzieci w wieku poniżej 16 lat, ale sądy będą decydować o tym, czy w ich najlepszym interesie leży branie blokerów hormonalnych w sytuacji, gdy doświadczają zaburzeń swojej „tożsamości płciowej”.

Ten przełomowy wyrok ostro krytykuje „FP”, twierdząc, że niektóre dzieci doświadczające zaburzeń „tożsamości płciowej” muszą mieć zapewnione środki, aby powstrzymać proces dojrzewania, by w późniejszym okresie nie musiały dokonywać licznych bolesnych i kosztownych tzw. operacji zmiany płci.

Pismo dodaje, że British Medical Association potwierdziło stanowisko, iż opieka przejściowa dla nieletnich powinna skupiać się na opóźnianiu dojrzewania i stąd zalecenie, by przepisywać octan leuprolidu sprzedawany pod marką Lupron, który jest stosowany od 1993 r. w celu powstrzymania przedwczesnego dojrzewania.

„Decyzja jest bezprecedensowym prawnym atakiem na społeczność LGBT w Wielkiej Brytanii, w którym państwo brytyjskie zapewniło sobie prawo do decydowania o niechcianym dojrzewaniu – i do zatrzymania już trwających przemian – pod byle pretekstem” – czytamy.

Pismo łączy decyzję z „niepokojącą eskalacją polityki wymierzonej w osoby transseksualne w Wielkiej Brytanii”. Twierdzi, że „bardzo marginalna ideologia, tak zwane stanowisko krytyczne wobec płci, zawładnęło brytyjskimi instytucjami”, a to z kolei rzutuje na sytuację innych mniejszości seksualnych w USA i pozostałych krajach na świecie.

„FP” jest oburzone, że decyzję SN pochwaliła nie tylko prawicowa prasa, ale także centrolewicowe media, takie jak np. „Observer”.

Pismo zwraca uwagę na szerszy w mniemaniu jego redaktorów problem zyskującego na znaczeniu feminizmu krytycznego, którzy sprzeciwia się włączeniu tzw. transseksualistów uważających się za kobiety do swojego grona.

W Manifeście Woman’s Place UK, feministki domagają się „praw opartych na płci”, ale sprzeciwiają się włączeniu transseksualistów „do prawnych kategorii kobiet, lesbijek i matek, bo grozi to pozbawieniem jakiegokolwiek znaczenia tych kategorii”.

Magazyn przekonuje, że stanowisko to jest głęboko sprzeczne zarówno z liberalnym feminizmem głównego nurtu, jak i z lewicowymi radykalnymi feministkami, takimi jak Shulamith Firestone.

„Podczas gdy feministki krytyczne żądają coraz bardziej szczegółowych regulacji prawnych dotyczących osobowości i tożsamości kobiet, radykalne feministki historycznie postrzegały wyzwolenie kobiet z „kategorii prawnych” jako istotny element wyzwolenia feministycznego” – czytamy.

Pismo dodaje, że myśl krytyczna wobec płci wywodzi się z „marginalnej pracy trans-wykluczających feministek, takich jak Janice Raymond”, której manifest „The Transsexual Empire: The Making of the She-Male” został opublikowany w 1979 roku.

Raymond przekonywała, że „wszyscy transseksualiści gwałcą ciała kobiet, ograniczając prawdziwą kobiecą formę i przywłaszczając ją sobie”, a co za tym idzie najlepiej byłoby „unieszkodliwić transseksualizm”.

Przeciwnego zdania byli Gayle Rubin i Judith Butler, którzy twierdzili, że nie ma jednej „prawdziwej kobiecej formy”, którą można by było przypisać kobietom. Próby takie są przejawem „ucisku kobiet”.

Pismo jednoznacznie postrzega orzeczenie brytyjskiego trybunału jako sukces krytycznego feminizmu i katastrofę zarówno dla „dzieci LGBT, jak i ich rodzin”.

Bell zaczęła przyjmować silne hormony w wieku 18 lat i przeszła operację tzw. zmiany płci w wieku 20 lat. Prawnik Bell argumentował w sądzie, że podjęła decyzję o podjęciu leczenia HTZ z tego powodu, że w młodszym wieku przepisano jej Lupron. Dodatkowo do „zmiany płci” zachęciły ją wpisy w internecie.

Pismo nie zgadza się z argumentacją SN, że podawane nieletnim blokerów dojrzewania „toruje drogę” do późniejszych, dorosłych interwencji tzw. operacji zmiany płci. Sąd tymczasem zaobserwował wyraźną korelację pomiędzy podawaniem nieletnim blokerów a wysokim odsetkiem pacjentów, którzy przeszli później z blokerów dojrzewania na HTZ i zdecydowali się na okaleczenie chirurgiczne.

Zdaniem magazynu, niepotrzebnie sąd ukarał klinikę, świadczącą kompleksowe usługi w zakresie „zmiany tożsamości płciowej”.

Co więcej, „FP” uważa, że brytyjski SN właśnie zdementował system, który „miał na celu dać nastolatkom możliwość określenia, jak chcą żyć i wyglądać, bez przechodzenia przez nieodwracalne i często głęboko zakłócające fizyczne przemiany związane z niepożądanym dojrzewaniem. Ta subtelność została teraz wymazana z brytyjskiego prawa” – czytamy.

Magazyn rozwścieczyło także to, że trybunał wielokrotnie przywoływał kwestię płodności (słowo to pojawia się 23 razy w orzeczeniu), co „ujawnia wyraźnie konserwatywny projekt społeczny będący sednem tej decyzji”.

Sąd stwierdził bowiem, że nie ma odpowiedniego sposobu, aby uświadomić młodym ludziom, jak poważne skutki dla ich płodności i sprawności seksualnej w późniejszych latach będzie miała decyzja o wstrzymaniu procesu dojrzewania.

 

Źródło: cnsnews.com, segm.org, PCh24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram