31 lipca 2021

Walec genderowej „równości” wjeżdża na polskie uczelnie. Płeć ważniejsza od kompetencji

(fot. Pixabay)

Kolejne polskie uczelnie przygotowują się do wprowadzenia forsowanych przez brukselskich biurokratów, tak zwanych „planów równości płci”. Jako pierwszy plany takie wprowadził u siebie Uniwersytet Warszawski, a obecnie ich przyjęcie finalizuje Politechnika Krakowska. „Uczelnie stają się generatorami ideologii i deprawacji, a nie wiedzy” – alarmuje prof. Mieczysław Ryba.

Deklarowanym celem planów równości płci na uczelniach jest zapewnienie „równowagi płci w procesach i organach decyzyjnych, wspieranie równości w karierze naukowej, włączenie biologicznego i społecznego wymiaru płci do badań i treści innowacyjnych”. W ciągu trzech lat od przyjęcia planów „będą organizowane m.in. wykłady i szkolenia o tematyce równościowej dla wszystkich członków społeczności akademickiej oraz wprowadzona zostanie procedura antydyskryminacyjna” – czytamy w Naszym Dzienniku.

Część ekspertów wskazuje jednak, że mogą one doprowadzić do uzależnienia zatrudnienia lub rekrutacji od kryterium płci, a nie faktycznych umiejętności. Wskazują też na niebezpieczeństwo „nieuzasadnionego faworyzowania mężczyzn w dziedzinach uznanych za sfeminizowane’ przy jednoczesnym systemowym dyskryminowaniu kobiet”.

Wesprzyj nas już teraz!

Tworzenie genderowych planów równości płci na polskich uczelniach skrytykował ks. prof. Paweł Bortkiewicz.  – Okazuje się, że żyjemy w dobie globalizacji absurdu. Pomysły, które usiłuje się wprowadzić na niektórych polskich uczelniach, stanowią przede wszystkim akt uwłaczający rozumowi – powiedział „Naszemu Dziennikowi” kapłan. – Jeśli te nurty wkraczają na uczelnie, to widzimy dobitnie, z jak wielkim kryzysem i upadkiem cywilizacji mamy do czynienia. To smutne, a co gorsza, staje się coraz powszechniejsze – twierdzi z kolei prof. Mieczysław Ryba, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Uniwersytet powinien być wolny od wszelkiego rodzaju ideologii. A tymczasem, pod płaszczykiem rzekomego równania praw kobiet i mężczyzn, próbuje się narzucić pewną wizję ideologiczną – w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zaznaczył prof. Grzegorz Kucharczyk. Historyk kojarzy obecne narzucanie ideologii gender z narzucaniem marksizmu-leninizmu w latach 50. XX wieku. – Promowani byli wyłącznie ci zapatrzeni w ideologię komunizmu. Dziś mamy neomarksizm i ideologię gender, które panoszą się jeszcze nachalniej niż kiedyś.

Według płynących z Unii Europejskiej wytycznych plany równości płci muszą być zgodne z tzw. perspektywą gender mainstreaming. Celem gender mainstreaming jest „zapewnienie równości kobiet i mężczyzn, walka z dyskryminacją i włączanie tematyki równości płci do różnych obszarów działalności Unii Europejskiej. W Polsce za realizacje zadań rządu w kwestii zapewnienia równości kobiet i mężczyzn odpowiada Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn”.

Po raz pierwszy gender mainstreaming został uznany za oficjalny element polityki równościowej Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1995 roku. Państwa UE strategia ta obowiązuje od 1997 roku, gdy wpisano ją do Traktatu Amsterdamskiego.

 

Źródło: radiomaryja.pl

JSJK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram